Odnoszę wrażenie, że w tym wszystkim przeoczyłeś istotny fakt: domagasz się pomocy i odpowiedzi, miast o nią grzecznie poprosić i podać _wszelkie informacje_ niezbędne do tego, żeby ktoś _mógł_ Ci pomóc. Innymi słowy zamiast docenić, że ktoś inny poświęcił Ci prywatny czas, przeczytał to co napisałeś i grzecznie wytłumaczył, jakich informacji w Twoich wypocinach zabrakło, Ty napadasz na wszystkich najwyraźniej wychodząc z założenia, że ta pomoc Ci się należy. Nic bardziej mylnego.
Przeczytaj jeszcze raz moj pierwszy post. Albo wlasciwie to ostatnie zdanie.
A potem przeczytaj pierwszy post Zygmunta.
I zanim jeszcze raz cos napiszesz pomysl.
Dziekuje za pomoc.