Dzieki za odpowiedz.
Faktycznie moze nie precyzyjnie napisalem o tym backupie. Robilem go poprzez kopie zapasowa. I wszystkie foldery procz jednego sie przeniosly idealnie. Dlatego tez, pozwolilem sobie rozpoczac ten watek. Ale...
Idac za Twoja rada, poczyscilem deczko poczte, i poniewaz dzialalem teraz niejako dualowo na TB i Voyagerze, zrobilem nastepujaco:
- w TB wyexportowalem pliki z rzeczonego katalogu w formacie poczty unix
- w Voyagerze wywalilem wszystko z tego felernego katalogu i zaimportowalem ten plik przygotowany wczesniej
Teraz jest idealnie, poza jednym malym ale. Nie przenioslo oflagowan na wiadomosciach. Ale to juz pikus. Poprostu dluzej bede czasem czegos szukal w starociach.