Temat: SOT: wspólne zakupy?
Myślałem dzisiaj nad zakupem AntiSpamsSniper'a i zadałem sobie następujące pytanie: "dlaczego nie czerpiemy korzyści z faktu, że jesteśmy w świetnie skonsolidowanej społeczności 'nietopyrzowej'?". Wydaje mi się, że grupa kilkunastu/kilkudziesięciu (a może i więcej;)) osób zainteresowanych zakupem konkretnego programu - a mówiących jednym głosem w osobie koordynatora (a osób, które się do tego świetnie nadają jest tu co najmniej kilka)- daje nam przewagę nad pojedynczym użytkownikiem w negocjacjach warunków zakupu (np. ceny), tak w zakupie wtyczek (jak choćby ASS), jak i uaktualnień samego TB!. A efekt końcowy jest przecież taki sam. Wszystkich ewentualnych kontestatorów lub innych pieniaczy bardzo proszę, żeby się powstrzymali przed manifestacjami w rodzaju "o co ci człowieku chodzi?", "jesteś idiotą" albo "kup sobie za $20 zamiast za $15, bo kurs dolara jest teraz niski, a to przecież mało kasy". Oczywiście, coś w tym jest - ale zanim ktoś wleje ferment do tego wątku lub spróbuje go rozmyć uwagami nie na temat, to niech się zastanowi po co kupować za więcej, skoro można za mniej - a stan posiadania nie ma tu nic do rzeczy. Czekam na konstruktywną krytykę - a przede wszystkim na opinie zainteresowanych osób.