1 Temat przez Prozac

  • Skąd: Katowice
  • Zarejestrowany: 2005-08-29
  • Posty: 44

Temat: Słowniki sprawdzające pisownię

Witajcie !
Od dłuższego już czasu używam TheBat! w połączeniu ze słownikiem zaproponowanym przez Romualda Szcześniaka. TheBat zdawał się nie współpracować z moim Wordem z pakietu Office 2003, stąd zainstalowałem słownik pana Szcześniaka. W dziwny sposób odbywa się jednak jego funkcjonowanie. Automatyczna kontrola pisowni działa poprawnie. Nieprawidłowe słowa są podkreślane, a w menu kontekstowym po prawokliku pokazują się odpowiednie sugestie. Kiedy jednak uruchamiam sprawdzanie pisowni zwykle tylko pierwszy napotkany błędny wyraz jest wyłapywany. Potem wyłapywane są same puste znaki. Spacje ? Nie wiem. Wyłapywana jest pustka, a w sugerowanych podpowiedziach pojawiają się przeróżne rzeczy. Postanowiłem więc poprosić Was o poradę. W jaki sposób skutecznie odinstalować ten słownik oraz w jaki sposób posłużyć się słownikiem ssce. Chciałbym w skuteczny sposób uniezależnić się od Worda oraz sprawić, by pisownia była sprawdzana poprawnie nie tylko automatycznie, ale również przy wywołaniu opcji "Sprawdź cały tekst".

Pozdrawiam wszystkich !

Prozac's Strona

2 Odpowiedź przez Zygmunt

  • Zarejestrowany: 2005-06-27
  • Posty: 1,498

Odp: Słowniki sprawdzające pisownię

Prozac napisał/a:

Od dłuższego już czasu używam TheBat! w połączeniu ze słownikiem zaproponowanym przez Romualda Szcześniaka. [...] W jaki sposób skutecznie odinstalować ten słownik oraz w jaki sposób posłużyć się słownikiem ssce. Chciałbym w skuteczny sposób uniezależnić się od Worda oraz sprawić, by pisownia była sprawdzana poprawnie nie tylko automatycznie, ale również przy wywołaniu opcji "Sprawdź cały tekst".

Niewłaściwej pracy słownika SCAPI nie jestem w stanie zaobserwować, ponieważ nie mogę go zainstalować tam gdzie mam Office 2003. Sądzę jednak, że nie wymaga on specjalnego odinstalowywania, aby skorzystanie ze słownika SSCE było możliwe. Wystarczy tylko odpowiednie wskazanie w menu programu (masz wtedy dwa polskie słowniki do wyboru - patrz podręcznik). Problem z polskim słownikiem SSCE jest inny - nie do końca są jasne prawa autorskie i dlatego nie można go rozpowszechniać. Taki słownik oczywiście jest i działa bez problemu nawet w Windows bez śladu MS Office.